Osiemnastkowy exploding box

Wiecie, jaki kolor został ogłoszony kolorem 2020 roku? Jeżeli o tym nie słyszeliście, to zdradzę Wam, że był to "klasyczny niebieski". Nie pozostało nic innego od tworzenia w podanej barwie, prawda? Zwłaszcza, że niebieski to jeden z moich ulubionych kolorów.

Dzisiaj mam do zaprezentowania exploding box, który wykonałam na zamówienie. Wzięłam udział w charytatywnej zbiórce pieniędzy na walkę z białaczką małej Madzi, ogłaszając się, że wykonam kartkę na wybraną przez zwycięzcę licytacji okazję. Wygrała przemiła pani, która potrzebowała kartki dla swojej córki na osiemnastkę, a wytyczne dla mnie brzmiały: "nie musi być różowa". Mam nadzieję, że podołałam wyzwaniu, a prezent spodoba się obdarowanej ;)

Do wykonania użyłam arkuszy papieru z kolekcji "Navy Romance" Laserowe Love, pojawia się tam też papier i wycinanki papierowe z Action. Kwiaty z foamiranu robiłam specjalnie pod kolor tych, które występują na papierze i jestem zadowolona z efektu- myślę, że dosyć wiernie udalo mi się je odwzorować. Do pracy dołączyłam także tag prezentowy wykonany z tych samych materiałów i w ten sposób wyszedł mi dosyć bogaty zestaw podarunkowy. Jak Wam się podoba praca?








Jeżeli chcecie pomóc, zbiórka, a przede wszystkim poszukiwanie dawcy szpiku dla Madzi nadal trwa. Więcej informacji możecie uzyskać tutaj:

Pracę zgłaszam na wyzwanie:
Dowolna praca z tekturką od sklepu Miszmasz Papierowy


A także na wyzwanie Szuflady Niebieskie Migdały

Alterowana płyta CD

Witam serdecznie!
Dzisiaj będzie zupełnie inaczej niż zwykle- bo nie dość, że pokażę niezwykłe prace, to jeszcze nie moje. Ale bez obaw! Zdjęcia podesłali mi sami autorzy prac, ponieważ nie prowadzą swoich blogów/fanpage'y, na których mogliby się nimi pochwalić, a są ze mną blisko związani.

Twórcy prac to moderatorzy mojego fanpage na Facebooku- Ola i Jakub, których miłością do scrapbookingu zaraziłam w listopadzie 2019 roku, zabierając ich na Art in Town w Warszawie (albo to oni zabrali mnie może? Byłam u nich gościem w nieznanym mi mieście ;). Od tego czasu stworzyli już kilka bardzo ciekawych prac, w tym kartko bożonarodzeniowe i urodzinowe. 

Z okazji zbliżających się urodzin moich i Kuby (tylko dzień różnicy nas dzieli!) zaprosiłam ich na wspólny wypad na odbywający się 22 lutego 2020 roku Art'n'Craft w Krakowie. Przy okazji namówiłam ich do wzięcia udziału w odbywającym się tam konkursie na alterowane płyty CD i chociaż nie udało się zająć miejsca na podium, to prace są na tyle pomysłowe, kreatywne, ładne i starannie wykonane, że chciałam Wam je pokazać.

Pierwsza z nich to praca Oli, utrzymana w morskich, podróżniczych klimatach.





Drugą płytę wykonał Jakub i kojarzy mi się ona z Hollywood, Beverly Hills, czy USA w ogóle ;)







Żeby nie zostawiać Was bez kontaktu do twórców, zapraszam na ich konta na Instagramie: https://www.instagram.com/snv.5/

W dniu 60. urodzin

Witam serdecznie!
Dzisiaj mam dla Was kartkę, którą wykonałam już ponad rok temu. To samo dotyczy jej zdjęć, więc możecie spojrzeć na nie z lekkim przymrużeniem oka ;) Od tego czasu zmieniła się nie tylko sprawność moich rąk i kompozycji, ale także aparat, którym wykonuję zdjęcia. 

Bazę kartki wykonałam z zestawu papierów z Action o lekko różowym zabarwieniu. Dopasowałam do niej pastelowo różowe papiery z kolekcji Mintay "Celebrations" oraz współgrające z nimi ręcznie robione kwiaty. Praca ma bardzo ciepły, słodki wydźwięk (zwłaszcza z tymi ciastkami i tortami ;), ale raz na jakiś czas, a już zwłaszcza w urodziny, można osłodzić sobie nieco życie.




Serce Ci dam...

Witam serdecznie!
Dzisiaj pozostając jeszcze w walentynkowym klimacie, mam dla Was drugą pracę, którą wykonałam właśnie z okazji tego święta. Jest to dosyć prosta walentynkowa kartka w formacie a5, w centrum której umieściłam serce wycięte z kolekcji Holmes in Love od UHK Gallery. Wkomponowałam je jednak pod spód papieru tła, a to z dwóch przyczyn. Pierwsza jest taka, że nie chciałam, żeby zbyt dużo tego nietypowego, ale jednak pięknego papieru zostało przysłonięte. Drugim powodem była symbolika- umieszczając serce wewnątrz chciałam pokazać, że warto sięgać do środka, tam, gdzie znajduje się to co najważniejsze. 





Co prawda nie zrobiłam zdjęcia wnętrza kartki, ale umieściłam tam wymyślony przez siebie krótki wiersz w języku angielskim, żeby pasował do napisu z przodu pracy.

Walentynkę zgłaszam na wyzwania:

Sssstrasznie mi się podobasz!- walentynka w horrorowym stylu

Jeżeli ktoś jest ze mną już jakiś czas, to wie, że moje prace są zazwyczaj pełne pozytywnych wibracji, ciepłe, kolorowe, radosne. Ale już od dłuższego czasu chciałam stworzyć coś w zupełnie odwrotnym stylu- w stylu strasznych filmów, horrorów, podczas których dreszcz przebiega po plecach. I tak powstała ta praca:


Jest to walentynka dla mojej przyjaciółki od wielu lat, z którą horrory oglądamy nagminnie. Mam nadzieję, że udało mi się zachować właśnie taki mroczny klimat. W pracy wykorzystałam elementy do wycięcia z kolekcji "Vintage baby girl" od Laserowe Love. Te dziecięce papiery już od dawna kojarzyły mi się z lekko straszniejszą stroną życia. Nie zrozumcie mnie źle, kolekcja jest cudowna! Ale te przytłumione kolory, oczy pluszaków bez blasku, pusta piaskownica... może po prostu naoglądałam się zbyt dużo horrorów ;)

Żeby nadać charakteru kartce, jej fragmenty spryskałam farbą akrylową w sprayu, a także zrobiłam kilka "krwawych"odcisków palców. Do tego papier tła postarzyłam na brzegach tuszem i postrzępiłam przy pomocy nożyka. Tym samym nożykiem zrobiłam zadrapania i cięcia na kartce- chciałam, żeby wyglądały one, jakby ktoś pociął kartkę pazurami.

Jako, że jest to walentynka, nie mogło zabraknąć na niej serc. Nie mogły to być jednak zwykłe, słodkie serduszka, więc wykorzystałam wycinanki z kolekcji "Holmes in love" od UHK Gallery, które imitują ludzkie serce i tym samym jeszcze bardziej podkreślają ten lekko upiorny nastrój. W pracy użyłam także czcionki, która kojarzyła mi się ze strasznymi filmami, a same napisy również postarzyłam. Całość prezentuje się następująco:





Przybornik

Moi drodzy!
Przepraszam za lekkie opóźnienie w publikacji posta. Nagle spiętrzyły mi się obowiązki, plany, pomysły, zmieszały razem i zmieszały mnie tak, że nie wiedziałam, w co ręce włożyć. Ale jestem już z powrotem i tym razem mam dla Was coś mniej standardowego u mnie- przybornik na biurko. 


Do jego wykonania wykorzystałam pusty chustecznik, który okleiłam błękitnym, metalizowanym papierem z Action. Jest on bardziej śliski niż zwykły papier do scrapbokingu, a do tego pięknie się błyszczy. Chciałam, żeby to właśnie papier skupiał na sobie całą uwagę, ponieważ przybornik ten miał być przede wszystkim praktyczny- nie mógł być więc zbyt bogato lub przestrzennie zdobiony. Z dwóch stron nakleiłam doniczki z kwiatami, a także dodałam srebre napisy na papierze welinowym. Przybornik od razu po skończeniu zapełniłam naklejkami i papierowymi dodatkami do kartek- już od dawna planowałam wyciągnąć je na wierzch, żeby częściej wykorzystywać je w pracach. 
Poniżej przedstawiam, jak wyglądało pudełko przed i po ozdobieniu ;)





Pracę zgłaszam na wyzwanie Szuflady "Niebieskie Migdały"

W błękicie

Witajcie, moi drodzy!
Dzisiaj mam dla Was kartkę, która na długi czas skryła się w odmętach komputerowej pamięci. Jest to bardzo delikatna kartka na przywitanie nowonarodzonego chłopca- stąd użyty błękit oraz urocza tekturka od Crafty Moly. Praca ma dosyć prosty, łagodny wydźwięk, chociaż do jej wykonania skorzystałam z aż sześciu wykrojników: kwadrat, koronkowy kwadrat, serwetka, 2 wykroniki kwiatów i listki. Użyłam także napisu pochodzącego z kolekcji  papierów Laserowe Love. Kartka prezentuje się następująco:



Co zrobić z resztkami papieru? (mini tutorial)

Witam serdecznie!
Pamiętacie ślubnego boxa z pięknym błyszczącym papierem od Craft Passion? Po jeg ukończeniu zostało mi trochę drobnych ścinek takiej wielkości, że najzwyczajniej w świecie nie nadawały się już ani na kolejną kartkę, ani żeby wykroić z nich jakieś kształty wykrojnikami. Tak się przynajmniej wydawało ;)


Zebrałam te wszystkie resztki papierów, docięłam w proste linie i skleiłam razem. Musiałam jeszcze tylko wyrównać boki nieco je przycinając, ale całość dała mi różowo-miętowe tło do mojej nowej kartki. Tak wyglądają zdjęcia z dwóch etapów pracy:


Na tak powstałe kolorowe tło nałożyłam jeszcze tylko jedną, białą warstwę papieru tłoczonego, którą lekko potuszowałam i na nią nakleiłam papierowe wycinanki. W ten sposób maksymalnie wykorzystałam papier, wyrzucając już naprawdę niewielkie odpadki, a mi wyszła słodka kartka z uroczą sarenką.